Pora przedstawić kolejne nowości.
Trzy z nich to piwa z CREW AleWerkstatt, monachijskiego browaru
kontraktowego powstałego z inicjatywy Mario Hanela oraz Timm'a Schnigula
, którzy mimo wprowadzenia niemałego zamieszania w tradycyjnej Bawarii
to nadal warzą swoje piwa według obowiązującego tam prawa czystości
Crew Drunken Salilor - to jakże popularne India Pale Ale do którego wrzucono trzy odmiany chmielu
Crew Roundhouse Kick to Russian Imperial Stout, delikatnie wytrawny charakter z mocno zaakcentowanymi smakami czekolady i kakao
Crew Foundation 11 to niemiecki pale ale z pięcioma odmianami chmielu.
Kolejne nowości to
Fucking Hell – piwo, któremu ze względu na nazwę bliżej przyjrzeć się
musieli Panowie z europejskiego urzędu kontroli nazw i znaków
handlowych, którzy ostatecznie stwierdzili że nazwa piwa nie jest
obraźliwa i wulgarna
Martin's IPA - piwo z Browaru John Martin w stylu India Pale Ale z
intensywnymi nutami cytrusów i wyraźnie goryczkowym finiszem.
Propeller - Double IPA prosto z Kanady. Pełne, treściwe z posmakiem cytrusowym - istna chmielowa bomba
Carnegie Porter – jedno z tych piw, które Michael Jackson umieścił na
liście pięciuset piwnych klasyków. Porter ten jest warzony od 1836 roku
i smakuje niezmiennie tak samo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz